Mistrzostwa Polski w Triathlonie na pełnym dystansie 140,6. Hymn, flaga państwowa, poczet sztandarowy złożony z ubiegłorocznych zwycięzców. Można poczuć się naprawdę specjalnie. Tak 19 sierpnia 2018 rozpoczęły się zmagania nad jeziorem Borówno niedaleko Bydgoszczy w ramach Ocean Lava Triatholn Polska.

Oprócz pełnego dystansu rozegrana została także tradycyjna połówka, a dzień wcześniej sprint. Wakacje powoli dobiegały końca, ale pogoda w tym roku naprawdę dopisała. Nawet plamy na słońcu poszły się schłodzić i to, jak się później okazało, był największy problem dla zawodników. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście tysięcy lat temu te tereny pokrywał lód.


Trasy zorganizowane w pętle, dla pełnego dystansu w wodzie 4, na rowerze 4, na biegu 6 a dla połówki odpowiednio mniej. Start o 7:00 rano w ciepłej wodzie i komfortowej temperaturze powietrza. Rower rozkręcał atmosferę. Słońce powoli przeciągało się po niebie a łaskawy lekki wiatr wraz z dystansem przybierał na sile by na końcu stać się chwilami nieznośny. Trasa biegowa została wytyczona w parku niedaleko Stadionu Zawiszy na nasze szczęście okazała się w większości zacieniona. Na bufetach kurtyny wodne i upał zmazały mi wakacyjny tatuaż syrenki, na który Pani z ręką na sercu dawała 2 tygodnie gwarancji. Tłumy kibiców i przechodniów zagrzewały do walki już i tak mocno spoconych zawodników. Po trzeciej pętli z brzuchem wypełnionym endorfinami, uszami pełnymi wsparcia i nieustanną kolką miałem wrażenie, że z tymi ludźmi wzdłuż trasy znamy się razem od lat a ci starsi nieśli mnie do chrztu. Meta przed stadionem, gdzie niestrudzony komentator witał kolejnych zawodników, a za kreską nagrody, jedzenie i piwo. W kategorii mężczyzn Mistrzem Polski został po raz kolejny Maciej Chmura z czasem 08:35:57 a wśród pań tytuł wywalczyła Olga Kowalska przekraczając linię mety po 10:01:14.

Dodano: 2018-08-29

Autor: Tekst: Darek Górka, zdjęcia: organizator

Tagi: triathlon

Reklama