Faworyt nie zawiódł! Boris Stein zwycięża w Enea IRONMAN 70.3 Gdynia powered by Herbalife
Od momentu startu z gdyńskiej plaży miejskiej o godz. 8 rano, oczy kibiców zwrócone były na głównego faworyta – Borisa Steina. Ten jednak rozkręcał się bardzo powoli, wychodząc z wody dopiero na 18. pozycji. Nie trzeba było jednak długo czekać, aby dołączył do czołówki. Niemiec był bowiem najszybszym kolarzem ubiegłorocznych Mistrzostw Świata IRONMAN, rozgrywanych na Hawajach i w Gdyni po raz kolejny pokazał, że na rowerze mało kto może się z nim równać. Już po 20 kilometrach był w czołowej piątce, a na półmetku trasy rowerowej gonił już tylko lidera – Manuela Kuenga ze Szwajcarii.
Muszę przyznać, że gdy nie udało mi się objąć prowadzenia po etapie rowerowym, miałem chwilę zwątpienia. Manuel Kueng jechał świetnie i ani przez moment nie mogłem odpuścić – mówił na konferencji prasowej po zawodach Boris Stein.
Na trasę rowerową Stein wybiegał tracąc do Szwajcara niecałą minutę. Szybko jednak stało się jasne, że Kueng stracił bardzo dużo sił, uciekając przed Niemcem na rowerze. Już na pierwszej, siedmiokilometrowej pętli faworyt objął prowadzenie, którego nie oddał już do końca. Ostatecznie Stein zwyciężył z rewelacyjnym wynikiem 3:52:04, który jest o blisko trzy minuty lepszy od czasu zeszłorocznego zwycięzcy, Ivana Tutukina. Na podium towarzyszyli mu dwaj inni reprezentanci Niemiec – Christopher Hettich i Markus Liebelt. Manuel Kueng ostatecznie finiszował na 4. pozycji, a miejsca 5. i 6. przypadły zwycięzcom dwóch ostatnich edycji Enea 5150 Warsaw – Elliotowi Smales'owi (GBR) i Aliaksandrowi Vasilievichowi (BLR). Najszybszy z Polaków – Łukasz Kalaszczyński – zajął 8. miejsce.
Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku, nieco mniej z zajętego miejsca, ponieważ po cichu liczyłem na miejsce w czołowej „piątce” - powiedział Łukasz Kalaszczyński. - Cieszy jednak, że poprawiłem się o sześć minut w stosunku do zeszłego roku, więc progres jest wyraźny. Stawka była jednak bardzo mocna i ten rezultat wystarczył, aby zająć dopiero 8. pozycję - dodał.
W rywalizacji kobiet, jako pierwsza z wody wyszła Maria Cześnik i to ona objęła początkowo prowadzenie na etapie rowerowym. Jednak już po kilkunastu kilometrach dogoniła ją Austriaczka Lisa Huetthaler, która ostatecznie zwyciężyła w całych zawodach z czasem 4:17:03. Cześnik większą część trasy kolarskiej pokonała w towarzystwie innych reprezentantek Polski – Ewy Bugdoł i Ewy Komander i wydawało się, że to między nimi rozegra się walka o drugą i trzecią pozycję. Po zejściu z roweru szósty bieg włączyła jednak reprezentująca Kambodżę, Corinne Abraham, doganiając Polki na drugiej pętli. Ostatecznie to ona wbiegła na metę jako druga, a najniższe miejsce na podium przypadło Marii Cześnik.
Bardzo dobrze mi się dzisiaj płynęło, dzięki czemu objęłam prowadzenie. Niestety, nie miałam wcześniej okazji jechać na tej nowej trasie rowerowej i przyznam, że spodziewałam się trudniejszych podjazdów, co byłoby dla mnie bardziej korzystne. Okazały się one jednak nieco łatwiejsze i chyba nie do końca mogłam tutaj wykorzystać swój potencjał na rowerze. Cieszę się jednak, że udało się finiszować na podium, a teraz celuję już w tegoroczne Mistrzostwa Świata IRONMAN 70.3 – powiedziała Maria Cześnik.
Wszyscy zawodnicy zgodnie podkreślali fantastyczną atmosferę i doping kibiców na trasie. Boris Stein zwrócił jeszcze uwagę na dodatkowe utrudnienie, które czeka na zawodników startujących w Enea IRONMAN 70.3 Gdynia powered by Herbalife:
Nowa trasa rowerowa i doping kibiców podczas biegania są fantastyczne. Jednak biegnąc przy plaży czy bulwarem nadmorskim, mijając kolejne restauracje i bary, ciężko się oprzeć tym zapachom i przez chwilę naprawdę miałem ochotę zatrzymać się i zjeść coś dobrego – śmiał się podczas konferencji reprezentant Niemiec.
Zmagania najmłodszych i wielki finał rywalizacji Mistrzów Sportu
Piękne słońce i wysoka temperatura towarzyszyły zawodnikom na dystansie sprinterskim rozgrywanym w ramach Enea IRONMAN 70.3 Gdynia powered by Herbalife. Dzień przed głównym startem na gdyńskiej plaży zgromadziło się ponad 1000 osób, które do pokonania miały 750 metrów pływania, 20,6 kilometrów etapu kolarskiego i na koniec 5 kilometrów biegu.
Na 5 minut przed startem pierwszej fali zawodników oczy wszystkich skierowane były na niezwykły duet. Na etap pływacki wyruszył Łukasz Malaczewski, fizjoterapeuta wraz ze swoim podopiecznym, niepełnosprawnym Jasiem Kmieciem. Na etapie pływackim Jaś płynął w pontonie przymocowanym do pleców Łukasza Malaczewskiego. Każdy kolejny etap pływacki Jaś pokonywał w specjalnym wózku. Na uśmiechnięty duet na mecie czekali rodzice Jasia, fotoreporterzy oraz Robert i Paweł Korzeniowscy.
Piętnaście tysięcy złotych - tyle wynosił czek, który trafił na rzecz UNICEF i program pomocy głodującym dzieciom w Sudanie Południowym. Taki cel wsparcia wybrał Paweł Korzeniowski, zwycięzca charytatywnej Rywalizacji Mistrzów. Mistrz świata w pływaniu był szybszy od mistrza świata w chodzie Roberta Korzeniowskiego o trochę ponad 6 minut. Paweł Korzeniowski na mecie zameldował się po 1 godzinie 7 minutach i 16 sekundach. Robertowi Korzeniowskiemu dystans sprintu zajął 1 godzinę 13 minut i 53 sekundy.
Poza zawodnikami, którzy startowali indywidualnie w sobotnim wyścigu udział wzięły także trzyosobowe sztafety. Wśród nich sztafeta miasta Gdynia, w której płynął Jerzy Górski, mistrz świata w podwójnym IRONMANIE, a Maciej Dowbor, znany prezenter, jechał rowerem. Etap biegowy należał do Wojciecha Szczurka, prezydenta miasta Gdynia.
Sobotni wyścig na dystansie sprinterskim wygrał Tomasz Brembor z grupy GVT BMC z czasem 00:58:48. Wśród pań pierwsza na mecie zameldowała się Marta Łagownik reprezentująca klub Smaruj Na Trening Team, Uks Dwójka Morena Gdańsk (01:08:37).
W piątek rozegrane zostały zmagania najmłodszych, czyli zawody IRONKIDS, w ramach, których odbyły się także Mistrzostwa Polski w Aquathlonie. W zawodach wystartowało 350 osób w wieku od 8 do 19 lat.
Weekend pełen atrakcji
W tegorocznej edycji Enea IRONMAN 70.3 Gdynia powered by Herbalife wzięło udział około 4000 zawodników. Z roku na rok do Gdyni przyjeżdża coraz więcej zagranicznych triathlonistów. W tym roku było ich aż 400, reprezentowali ponad 40 krajów.
Zarówno na kibiców jak i na mieszkańców poza sportowymi emocjami przez cały weekend czekała strefa rodzinna Enea i kino letnie Vectra VoD.
Reklama