Pierwsze miejsce na ćwiartce przypadło Filipowi Przymusińskiemu z UAM Triathlon Poznań z czasem 2:03:10. Jako drugi na metę dobiegł Robert Karaś z Labosport Team (2:05:25), a trzecie miejsce zajął Andrzej Guż (Hotel Cztery Brzozy Gdańsk), którego czas wyniósł 2:09:34. Wśród kobiet bezkonkurencyjna była ponownie Monika Smaruj ze Smaruj na Trening Team, która z czasem 2:18:19 pokonała drugą na mecie Eweliną Szabelską z Kuźni Triathlonu (2:22:26). Jako trzecia linię mety przekroczyła Anna Lechowicz z Labosport Team (2:33:15).

Przymusiński i Karaś przez całe zawody nadawali ton rywalizacji. Z wody pierwszy wyszedł Filip jedynie z dwusekundową przewagą nad Robertem, natomiast na rowerze, to Karaś nadawał mocne tempo, a średnia prędkość wskazała na liczniku ponad 41km/h. Do strefy zmian obaj zawodnicy wjechali niemal równo, a etap biegowy należał już do Przymusińskiego.

„Obserwując listy startowe w Stężycy najbardziej obawiałem się właśnie Roberta Karasia. To bardzo mocny, kompletny zawodnik, z dużymi sukcesami na dystansie długim. Robert podszedł do rywalizacji bardzo rozsądnie. Podczas części pływackiej był u mnie w nogach i kontrolował sytuację. Na rowerze jechaliśmy razem, oczywiście w myślę zasady non drafting, co jakiś czas zmieniając się na prowadzeniu. Uczciwie powiem, że to Robert był jednak tym, który częściej nadawał tempo. Pojechaliśmy mocno, ale nie w przysłowiowego trupa, zamiast wzajemnie się katować, współpracowaliśmy, by rozstrzygnąć wszystko na biegu. Obawiałem się tego, jak będą się zachowywały moje nogi po zeszłotygodniowym starcie na 1/2 IM w Suszu. Szybka druga zmiana i mocny początek pozwoliły mi się oderwać od Roberta tak, by nie mógł "usiąść mi na plecy". Stopniowo moja przewaga powiększała się, ale cały czas czułem Roberta na plecach i wiedziałem, że nie mogę zwolnić. Pogoda sprzyjała dziś biegaczom, nie było za gorąco, a mi udało się utrzymać dobre tempo do końca, co dało mi pierwszą w tym roku wygrana w ramach cyklu Garmoin Iron Triathlon” – powiedział Filip Przymusiński.

Na dystansie 1/8 IM najlepsi byli Paweł Miziarski z Torus Triathlon Team (1:07:03), Krzysztof Kluge z Enduroman Elbląg (1:08:09) oraz Szymon Dzik z SSP Orka Iława (01:09:28). Najlepszą kobietą była Marta Łagownik ze Smaruj na Trening Team, której to było czwarte zwycięstwo w tegorocznym cyklu. Jej dzisiejszy czas to 1:11:34. Kolejne miejsca na podium zajęły Joanna Skutkiewicz (1:13:11) oraz Katarzyna Rumińska z MKS Delfin Malbork (1:17:30).

Po zawodach w Stężycy i bardzo dobrym przyjęciu imprezy przez zawodników, kibiców i mieszkańców gminy, organizatorzy z Labosport Polska wspólnie z Wójtem Gminy Stężyca Tomaszem Brzoskowskim, ogłosili, że w roku 2017, Garmin Iron Triathlon Stężyca ponownie odbędzie się na Kaszubach już 2 lipca!

Przed zawodnikami pozostał już tylko wielki finał cyklu Garmin Iron Triathlon, który odbędzie się 17 lipca. To właśnie na szybkiej trasie w Elblągu rozstrzygnie się, kto będzie zwycięzcą klasyfikacji generalnej, do której liczone są cztery najlepsze starty. Dodatkowo, podczas finałowej edycji cyklu zawodnicy, którzy wzięli udział w 4 tegorocznych imprezach na dystansie 1/4IM lub 1/8IM wchodzących w skład GIT, będą mieli możliwość wygrania nowego samochodu osobowego Peugeot 2008. Przypominamy również, że w dalszym ciągu można zgłaszać się na finałową edycję cyklu i dołączyć do grona ponad pół tysiąca zawodników. Swoją obecność na tym etapie potwierdziła ścisła czołówka krajowa, w tym m.in. Łukasz Kalaszczyński, Best porn site https://noodlemagazine.com - Watch porn. Tomasz Szala, Filip Przymusiński, Robert Karaś, a także zwycięzcy klasyfikacji generalnej cyklu z lat 2013 i 2015: Krzysztof Augustyniak i Marcin Ławicki. Szczegóły znajdują się na stronie www.irontriathlon.pl

WYNIKI:
GARMIN Iron Triathlon Stężyca 2016 (0,95-45-10,55)
GARMIN Iron Triathlon Stężyca 2016 (0,475-22,5-5,275)
GARMIN Iron Triathlon Stężyca 2016 (0,95-45-10,55) – sztafety
GARMIN Iron Triathlon Stężyca 2016 (0,475-22,5-5,275) – sztafety
GARMIN Kids Stężyca 206 (200 m)
GARMIN Kids Stężyca (500 m)
GARMIN Kids Stężyca (1000 m)