Triathlon - wydanie specjalne magazynu bikeBoard.
W sprzedaży od 17.03 w punktach z prasą na terenie całego kraju

Możesz też kupić e-wydanie

cena 14,99 zł
objętość: 140 stron

OD REDAKCJI

Triathlon to dyscyplina dla marzycieli.
Zaczyna się często od marzenia opuszczenia kanapy. I mówiąc szczerze, to jest najtrudniejszy etap. Dlaczego? Ponieważ absolutnie nie wiesz, czego spodziewać się po drugiej stronie podłokietnika. Jeśli już przełamałeś się i stoisz na nogach, coraz łatwiej wyobrażasz sobie postępy. Mogę przebiec 2 km bez zatrzymania??? A jak poczuję się dwa kilo lżejszy? Dziesięć sekund na kilometrze szybszy? W morzu? Przecież boję się pływać bez liczenia kafelków! I w pewnym momencie łapiesz się na tym, że cel jawi ci się krystalicznie oczywisty.

Samo spuszczenie nogi z sofy może być aktem bezwarunkowej dezynwoltury i nonszalancji. Jednak każdy kolejny etap wymaga planowania i człowieczeństwa przez „wysokie C”. Wątłe siły ciała może wesprzeć mocna głowa. Mocna nie tylko w zakresie siły woli. Mocna planowaniem i konsekwencją. Bo to umysł odróżnia nas od tych stworzeń, które polegają na instynktach. Bohater naszego numeru, Marcin Konieczny zaplanował swoje życie z triathlonem i realizuje je metodycznie punkt po punkcie. Nie zostawia nic przypadkowi, niesfornym genom czy brawurze. Dzięki temu mógł celebrować tytuł Mistrza Świata na Konie wraz ze swoją rodziną, bez porzucenia pracy i myśli o drugim człowieku. Tylko dzięki temu medal z nieszczerego złota i fotka na sponsorskiej ściance, za którą organizator kasuje szmal, naprawdę może smakować jak tron z najprawdziwszego marmuru w panteonie olimpijskich bogów. Bez nich byłby to tylko blichtr z kartonu i sława na fejsie przemijająca w kilkanaście godzin. Skoro o czasie mowa. Dużą część tego wydania poświęciliśmy sposobom na walkę z czasem i temu, jak skontrolować swoje postępy w każdej części wyścigu. Piszemy też o tym, jak i czym opomiarować się, żeby obserwować marginalne, wydawałoby się, postępy. Bez nich cały proces doskonalenia się może szybko sfrustrować i wtrącić w okowy... kanapy. Powołując się na wyniki naszych testów wyszukaliśmy zestawy kół, dzięki którym na dystansie 90 km możesz zyskać aż 4 i pół minuty. To nie jest marginalna wartość. Dla zawodnika ze środka stawki Enea Ironman 70.3 w Gdyni to 120 miejsc wyżej w klasyfikacji! Zdajemy sobie sprawę i potwierdzają to inne wyniki naszych testów, że nie jest to wszystko co można osiągnąć doskonaląc swój rower... Rower? Opisaliśmy ich tu 51 i wspominamy o większości sprzedawanych w Polsce wersji. Sprawdź i zaplanuj swój następny krok. Jesteś coraz bliżej celu.


TEMAT
Realizując plan

Mityczne, legendarne, kosztowne... A jednak, jak dowodzi historia naszego bohatera, w zasięgu ręki. Mistrzostwa Świata Ironman na Hawajach. O niełatwej drodze do tytułu, wymagających przygotowaniach oraz o samym starcie opowiedział nam Marcin Konieczny, Mistrz Świata Ironman w kategorii 45-49.


ROWER
Rowery Startowe

Skrajnie wyspecjalizowane, testowane w tunelach aerodynamicznych żeby pieczołowicie redukować wpływ oporów aero na czas przejazdu i w ten sposób oszczędzać energię potrzebną na trzeci etap zawodów. Różnorodność konstrukcji o wspólnym mianowniku pod nazwą „rower triathlonowy” jest w innych dziedzinach kolarstwa niespotykana. W strefie zmian mogą zawisnąć obok siebie tak nieprawdopodobne maszyny jak Look 796 czy Cervelo P5X, jak i mniej ostentacyjne jak Orbea Ordu czy Kross Vento Tri. Ale o żadnym rowerze triathlonowym nie można powiedzieć, że jest prostą konstrukcją. Jego wybór nie jest sprawą prostą nie tylko ze względu na koszt jednostkowy bolida.

Foto: Michael Rauschendorfer

W teście znalazły się następujące rowery:
Look 796 Monoblade RS
Scott Plasma RC
Argon 18 E-117 Ultegra Di2
Fuji Norcom Straight 1.3
Liv Avow Advanced Pro 1
Saroni Tempore Ultra
Orbea Ordu M10 Team
Canyon Speedmax CF 8.0 Di2
Kross Vento TR 4.0


Szosówka do triathlonu
Opór aerodynamiczny rośnie wraz z prędkością. Łopatologicznie można to wyrazić tak: jadąc z prędkością 20 km/h pokonujemy określony opór powietrza. Ale przy prędkości 40 km/h jest on dwukrotnie większy! I w zasadzie, w tych dwóch zdaniach zawiera się sedno idei powstania rowerów triathlonowych. Uzyskanie jak najlepszych własności aerodynamicznych jest tu celem nadrzędnym. Jeżeli prześledzić równanie na opór aerodynamiczny, szybko widać, że w zadanym środowisku jego wartość, poza prędkością wprost, zależy od dwóch parametrów: powierzchni czołowej obiektu, czyli rowerzysty, oraz współczynnika oporu (Cx), który wynika z kształtu obiektu. I właśnie na tych dwóch aspektach skupiają się projektanci rowerów aerodynamicznych, poświęcając mnóstwo czasu i energii na dopracowanie wszystkich detali.

Foto: Mariusz Nasieniewski/Maratomania.pl

Trek Speed Concept
Napisać, że jest to rama roweru triathlonowego to niedopowiedzenie. Zestaw Speed Concept to w zasadzie kompletny aerodynamiczny system na najwyższym poziomie. Żeby pojechać potrzeba wstawić koła, przykręcić napęd i siodło.


EKWIPUNEK
Ramy

Komponowanie przez użytkowników rowerów triathlonowych od postaw ma głębokie uzasadnienie. Ten sposób jest oczywiście trudniejszy i droższy niż kupienie gotowego roweru, ale w efekcie pozwala otrzymać rower dokładnie taki jakiego oczekujemy. W triathlonie kluczowym aspektem jest jak najlepsze dopasowanie, a to w znacznej części jest zależne od komponentów. Dlatego zasadnym jest, że użytkownik może wybrać najbardziej odpowiednią dla niego konfigurację napędu, typ kół czy kształt siodła, a w przypadku ram, które nie posiadają zintegrowanego kokpitu także jego rodzaj.


Najtańsze koła aero
Zakup optymalnego roweru triathlonowego można realizować w zgodzie z różnymi strategiami. Można złożyć rower z części, co dość często kusi, zwłaszcza posiadaczy wyrafinowanych części. Kupno nieco tańszego roweru i w miarę przypływu gotówki udoskonalanie go poprzez wymianę kluczowych podzespołów, także wydaje się dobrą drogą. Można też zdecydować się na seryjny egzemplarz i jednorazowy wydatek sporej gotówki. Przy tym obserwujemy, że seryjne rowery, nawet te z górnej półki, wyposażone są często w nieadekwatnie mało zaawansowane technologicznie koła z aluminiowymi obręczami o małej wysokości stożka. Wyczuwamy w tym sugestię producenta, że wybór kół (tak jak i pedałów zresztą) to kwestia indywidualna nabywcy. Owszem.


Szybkie opony
Jakimi cechami powinna charakteryzować się dobra opona do triathlonu?
Może to banał, ale wygrywa ten, kto przyjedzie na metę jako pierwszy, więc opony muszą być przede wszystkim szybkie i odznaczać się niskimi oporami toczenia. Dlatego czoło bieżnika powinno być gładkie. Nie oznacza to jednak, że muszą być wąskie. Kilka lat temu badania przeprowadzone przez markę Continental pokazały, że przy tym samym ciśnieniu opona o szerokości 25 mm generuje mniejsze opory toczenia niż taki sam model w rozmiarze 23 mm. W dodatku szersze opony są znacznie bardziej wygodne, bo większy balon pochłania drobne nierówności dając wytchnienie plecom. Dwudziestki piątki odznaczają się również lepszą przyczepnością w zakrętach ze względu na większą powierzchnię styku i łagodniejszy łuk balona.

Foto: Rocky Arroyo

Owalne zębatki
Popularność owalnych tarcz na wyścigach tri w Polsce jest większa niż np. na mistrzostwach świata na Konie. Globalnie najpopularniejsze są obecnie trzy rozwiązania: francuskie Osymetric, hiszpańskie Rotor – w wersjach: oryginalnej Q-Rings i radykalnej QXL. Nowym graczem – po polsku, ale ze znakomitym brytyjskim akcentem – jest absoluteBLACK, słynne z owalnych zębatek MTB. Każdy z wymienionych produktów można dobrać do posiadanych korb w standardzie 130 lub 110 BCD i na 5 lub 4 śruby (asymetryczny system Shimano).


Mocomierz FSA PowerBox Alloy
Jednym z najnowszych mocomierzy na rynku jest FSA PowerBox. To jeden z najbardziej atrakcyjnych cenowo mierników mocy w tym momencie, ale firma nie uczy się i nie eksperymentuje na klientach. Pod maską znajdziemy niemiecką technologię pomiaru Power2Max.


Rowerowe buty
Buty do triathlonu to zupełnie inna kategoria niż szosowe i muszą posiadać unikalne cechy odpowiadające charakterystyce dyscypliny. Nadrzędną kwestią powinna być wygoda i ochrona stóp. Na zmasakrowanych stopach nie dobiegniesz do mety. Ochrona musi być realizowana w szczególnie niekorzystnych warunkach zawodów: but zakładany jest szybko, na bosą i mokrą stopę. Dodatkową funkcjonalnością jest możliwość szybkiego założenia oraz dopasowania takiego buta już w czasie jazdy. Wszystko to sprawia, że choć buty szosowe najczęściej przewyższają triathlonowe parametrami sztywności i efektywności to niekoniecznie dobrze sprawdzą się w tej dyscyplinie i mogą być powodem niepotrzebnych problemów.

Foto: Sportografia.pl/Sport Evolution

Buty biegowe Hoka One One Vanquish 3
Podobno po maorysku nazwa firmy znaczy „odfruń z ziemi” a wymowa odpowiada polskiej transkrypcji. Hoka One One mają reputację butów innych niż wszystkie i oferujących przesadną wręcz miękkość i amortyzację. Vanquish 3 to najbardziej prestiżowy but z kolekcji na twarde nawierzchnie. Górna część cholewki to jeden element utkany ze strukturalnej siateczki, pokryty elastycznym i mocnym nadrukiem utrzymującym kształt, ale nie powstrzymującym wymiany powietrza.


Budżetowe zegarki treningowe
Uprawianie triathlonu nie jest tanie. Sport łączący aż trzy dyscypliny wymaga sporych nakładów finansowych, zarówno na wpisowe, ale także na potrzebny sprzęt. I nawet jeżeli jedne zakupy można rozłożyć w czasie korzystając z tego, czym aktualnie dysponujemy a w przypadku pianki - początkowo zdać się na wypożyczanie, to są też takie inwestycje, których odkładać nie warto. Nic tak nie motywuje do dalszego wysiłku jak zauważalny wzrost naszych osiągów. Jednak aby móc czuć satysfakcję z postępów w treningach potrzebne jest urządzenie, dzięki któremu będziemy mogli je mądrze przeprowadzać oraz skutecznie monitorować. Obecnie na rynku znajdziemy bardzo bogatą ofertę takich urządzeń, w tym liczniki rowerowe, jednak z racji na to, że w triathlonie jedną z dyscyplin jest bieg, to zegarki są najbardziej uniwersalne.

Foto: Sigma Germany

PORADY
Nawodnienie

Mimo że woda nie jest źródłem energii, twoje zdolności wysiłkowe są wprost proporcjonalne do stanu nawodnienia organizmu. Nasze ciało składa się z 60-70% wody, a istotę i sens nawadniania podkreśla fakt, iż organizm umiera po 3-5 dniach bez dostępu do niej. Bez jedzenia można obejść się znacznie dłużej. Składniki odżywcze, hormony, enzymy – to między innymi one są transportowane do pracujących mięśni dzięki środowisku wodnemu. Tak samo dzieje się w przypadku odprowadzania produktów przemiany materii.


Jak pić na etapie rowerowym
Nawodnienie na etapie rowerowym jest bardzo ważne. Obserwując doświadczonych zawodników czołówki podczas zawodów czy oglądając relacje z Kony widać, że nie ma jednego sposobu na transport i dostarczanie płynów podczas etapu rowerowego. Każdy stosuje swój sprawdzony i wypracowany przez lata system. Indywidualne nawyki i doświadczenia są tutaj decydujące.


Etap rowerowy – jazda zgodnie z przepisami
Przepisy triathlonowe różnią się w zależności od organizacji odpowiedzialnej za dany wyścig i typu segmentu rowerowego – z draftingiem lub bez. Największe organizacje, które zdefiniowały swoje przepisy to Międzynarodowy Związek Triathlonowy – ITU, a wraz z nimi Polski Związek Triathlonu, oraz globalna organizacja Ironman. W tym opracowaniu skupiamy się na zasadach dotyczących najmocniej regulowanego segmentu kolarskiego.


System obowiązkowych licencji
Od tego sezonu w Polsce obowiązuje system obowiązkowych licencji dla wszystkich zawodników. Polski Związek Triathlonu, we współpracy z organizatorami największych imprez triathlonowych, przygotował dwa typy licencji. Każdy amator przed startem będzie musiał wykupić licencję dzienną lub roczną.


Dlaczego warto monitorować trening
Intensywność poszczególnych sesji treningowych odgrywa często znacznie większe znaczenie niż czas ich trwania. Możemy trenować bardzo dużo i nie uzyskać zadowalającej poprawy naszych wyników. Dobierając odpowiedni poziom intensywności wysiłku, możemy stymulować określone strefy energetyczne oraz - w wyniku adaptacji treningowej - oczekiwać korzyści fizjologicznych i kondycyjnych. Odpowiednia intensywność będzie zatem najważniejszym kluczowym wskaźnikiem, pozwalającym uzyskać efektywny trening. Wyznaczenie precyzyjnych stref treningowych na podstawie badań laboratoryjnych lub testów terenowych pozwoli ustalić skalę intensywności naszego treningu. Dzięki temu będzie można skutecznie realizować cele treningowe, a w dłuższej perspektywie osiągnąć wysoką formę.


Walka z czasem
Nasz czas jest ograniczony, nie jesteśmy zawodnikami PRO i musimy wziąć to pod uwagę dla zdrowia psychicznego - naszego i naszych bliskich. Przez kilka lat solidnego treningu zebrałem w tym zakresie pewne doświadczenia, którymi chciałbym się z tobą podzielić. Tym razem podpowiem ci, jak wycisnąć najwięcej z każdej minuty treningu oraz - cytując mojego trenera oraz klasyka – zwiększyć zawartość „cukru w cukrze”.


Podkręć tempo a nie temperaturę
Jeżeli poczujesz dreszcze podczas wysiłku, to albo jesteś szczęściarzem i właśnie coś osiągnąłeś, albo jest upał, a ty zapomniałeś o piciu i schłodzeniu się. Temperatura powietrza, wilgotność i prędkość wiatru mają niebagatelny wpływ na obniżenie możliwości wysiłkowych. Badania przytaczane w książce Anity Bean „Żywienie w sporcie’’ pokazały, że w temperaturze dwóch stopni Celsjusza kolarze byli w stanie wykonywać wysiłek maksymalnie przez 73 minuty. Gdy temperaturę podwyższono do 33 stopni, czas trwania próby przy tej samej intensywności skrócił się do zaledwie 35 minut. Wyniki tych badań pozwalają twierdzić, że przejawianie możliwości wysiłkowych nie zależy tylko od nas samych, ale w ogromnym stopniu od warunków zewnętrznych.

Foto: Sportografia.pl/Sport Evolution

Jak pokonać lęk przed otwartymi wodami
Większość amatorów chcących zadebiutować w triathlonie najczęściej ma już za sobą jakąś przeszłość sportową. Z naszego doświadczenia wynika, że najwięcej triathlonistów to amatorzy biegania oraz kolarstwa. Rzadko kiedy wcześniej uprawiali pływanie. Nawet jeśli po regularnych treningach na basenie są w stanie przepłynąć założony dystans, to moment zetknięcia się z otwartą woda bywa dla nich sporym szokiem.


Kardiologiczne badania podstawowe
Nawet najbardziej „amatorski” sezon powinny poprzedzać badania kardiologiczne, które pozwolą wykryć schorzenia potencjalnie zagrażające zdrowiu i życiu. Bo to niestety nie jest upiorny żart - w trakcie amatorskich imprez sportowych ludzie umierają. Naprawdę. Triathloniści nierzadko obsesyjnie dbają o swój sprzęt, notorycznie pomijając kwestie własnego zdrowia.


Skuteczna regeneracja
Obecnie, w sporcie wyczynowym obserwuje się ciągłe zwiększanie objętości i intensywności treningu. Może to mieć wpływ na skrócenie czasu niezbędnego do regeneracji. Bez niej intensywny proces treningowy może stać się kontrproduktywny i wręcz hamować postępy zawodnika. W niektórych przypadkach przyczynić się do pogorszenia wyników sportowych oraz przetrenowania, czyli przewlekłego zmęczenia rodzącego się gdy organizm nie ma dość czasu aby zregenerować się przed kolejnym blokiem treningowym.